Audi TT – obiekt westchnień wielu kierowców. Mimo upływu czasu, wciąż słabo dostępne przeciętnemu Polakowi. Niewiele osób jednak wie, że ten wyjątkowy samochód miał swoją premierę już 7 lat temu.

  Audi TT w wersji studyjnej pokazane zostało po raz pierwszy w 1995 roku podczas Salonu Samochodowego we Frankfurcie. Model ten wzbudził ogromne zainteresowanie publiczności i już wówczas zarząd koncernu podjął decyzję o jego produkcji seryjnej. TT jeżdżące po drogach niewiele różni się od zaprezentowanego modelu studyjnego. Jest to sytuacja wyjątkowa, gdyż zazwyczaj samochody, produkowane seryjnie odbiegają znacznie od swych studyjnych prototypów. Jedyne zmiany wprowadzone przez stylistów to wydłużenie linii bocznych okien i zmiana kształtu osłony wlotów powietrza. Na obraz nowego Audi TT składa się nie tylko to, co widzimy, ale również to co czujemy i słyszymy. Styliści Audi długo zastanawiali się nad doborem odpowiednich materiałów dla elementów wykończenia wnętrza. I tak w Audi TT – samochodzie sportowym i eleganckim – dominuje aluminium. Z tego materiału wykonane zostały: dźwignia zmiany biegów, obwódki wlotów powietrza, uchwyty schowka i drzwi, płytka pod którą ukryty został radioodbiornik oraz konsola środkowa. Unikając przepychu ograniczono się do umieszczenia na tablicy rozdzielczej najważniejszych przyrządów pomiarowych: prędkościomierza, obrotomierza, wskaźnika temperatury cieczy chłodzącej oraz zegara analogowego. Wszystkie przyrządy, wskaźniki i uchwyty są okrągłe lub kuliste. Konstruktorzy Audi pracowali również nad dźwiękami słyszanymi przez pasażerów to dźwięk zamykanych drzwi, który w przypadku Audi TT nie jest bynajmniej dźwiękiem przypadkowym. Wiele czasu poświęcono także dźwiękom wydawanym przez silnik, wydobywającym się z rury wydechowej oraz dźwiękom wydawane przez otwierane i zamykane schowki.